*Scroll down for the English version* Long time no see, huh?:) Dobre wieści! To wcale nie tak, że znudziło mi się pisanie!;) Po prostu trudno się do niego zebrać, kiedy człowiek jest szczęśliwy.. Rok 2011 kończył się na happy hours, a 2012 nareszcie happy endem;) Dlatego ostatnio przyjęłam, że na radosną twórczość zawsze będzie czas, a póki co trzeba wycisnąć to swoje szczęście...